Bezrobocie będzie szybko rosnąć za pół roku

Sytuacja na rynku pracy jest stabilna. Jednak to stan przejściowy. Bezrobocie będzie rosnąć w sposób znaczący w II lub III kwartale 2021 r.

<![CDATA[

We wrześniu 2020 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było niższe o 1,2% r/r i wyniosło 6312,4 tys., natomiast przeciętne miesięczne wynagrodzenie (brutto) było wyższe o 5,6% r/r i wyniosło 5371,56 zł.

- Obecna, dość stabilna sytuacja na runku pracy wynika z wykorzystania środków pomocowych. Z takiej pomocy skorzystali pracodawcy zatrudniający 3 mln pracowników. Jednak decyzje o redukcjach zatrudnienia zostały tylko przesunięte w czasie – mówi w rozmowie z MarketNews 24 Grzegorz Baczewski, dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan.

Jeżeli chcemy zminimalizować szybki wzrost bezrobocia pracodawcy potrzebują zwiększenia możliwości elastycznego wprowadzania czasu pracy. Na przykład poprzez wprowadzenie wydłużonych okresów rozliczania czasu pracy.

Propozycje rządowe powinny zmierzać do ograniczania kosztów zatrudnienia, a dotyczy to ulg w składkach na ZUS i wielu podatków, te jednak mają rosnąć.

- Powinny zostać obniżone także koszty absencji chorobowej ponoszone przez pracodawców – dodaje ekspert Lewiatana.

Wnioski przedstawiane przez pracodawców zostały zebrane w raporcie Konfederacji Lewiatan „Impuls dla Polski 2020-2022”.

Więcej w materiale wideo:

]]

KE wypłaciła Polsce 1 mld euro na ochronę miejsc pracy

Komisja Europejska poinformowała, że wypłaciła Polsce 1 mld euro na pomoc w ochronie miejsc pracy i utrzymanie zatrudnienia. Bruksela skierowała też środki do Włoch i Hiszpanii, krajów, które zostały najmocniej dotknięte kryzysem wywołanym koronawirisem.

<![CDATA[

"Polska otrzymała dziś miliard euro pożyczki dzięki wsparciu z instrumentu SURE w celu ochrony miejsc pracy i pracowników w tych trudnych czasach. To tylko początek, Polska otrzyma łącznie 11,2 mld euro z SURE, w tym na finansowanie mechanizmów zmniejszonego wymiaru czasu pracy" - napisała po polsku na Twitterze szefowa KE Ursula von der Leyen.

KE wypłaciła we wtorek w sumie 17 mld euro Włochom, Hiszpanii i Polsce w pierwszej części finansowego wsparcia dla tych państw członkowskich. "Włochy otrzymały 10 mld euro, Hiszpania 6 mld euro, a Polska 1 mld euro" - poinformował na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Balazs Ujvari.

Łączna kwota wszystkich wypłat z instrumentu SURE, który został opracowany by pomagać krajom unijnym w podtrzymywaniu miejsc pracy wyniesie 27,4 mld euro dla Włoch, 21,3 mld euro dla Hiszpanii i 11,2 mld euro dla Polski.

Środki te mają pokryć koszty bezpośrednio związane z finansowaniem krajowych mechanizmów zmniejszonego wymiaru czasu pracy i innych podobnych środków wprowadzonych przez państwa członkowskie w reakcji na pandemię koronawirusa. Pomoc mają dostać też osoby prowadzące działalność na własny rachunek.

Instrument SURE może ogółem zapewnić wszystkim państwom członkowskim wsparcie finansowe w wysokości do 100 mld euro. Jak dotąd na podstawie wniosków Komisji Rada zatwierdziła przekazanie 17 państwom członkowskim 87,9 mld euro wsparcia. Kolejne wypłaty nastąpią w ciągu najbliższych miesięcy, po odpowiednich emisjach obligacji.

Wypłaty są następstwem pierwszej emisji obligacji społecznych, której w zeszłym tygodniu dokonała Komisja. Oferta ta spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem inwestorów.

Rozporządzenie w sprawie SURE nakłada na państwa unijne obowiązek składania sprawozdań na temat sposobu wydatkowania pożyczonych środków.

Państwa członkowskie nadal mogą składać formalne wnioski o wsparcie w ramach programu, który dysponuje środkami w wysokości do 100 mld euro na pomoc w ochronie miejsc pracy i pracowników dotkniętych pandemią. Polska jest trzecim największym odbiorom środków z tego instrumentu po Włochach i Hiszpanii.

]]

Maląg: Gdy młodsze dzieci przejdą na zdalne nauczanie, będzie dodatkowy zasiłek

Jeżeli sytuacja będzie się zmieniać, będą wprowadzone kolejne obostrzenia, na naukę zdalną przejdą dzieci młodsze, to przywrócony zostanie dodatkowy zasiłek opiekuńczy dla rodziców – poinformowała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

<![CDATA[

Ze względu na sytuację epidemiczną od poniedziałku uczniowie klas IV-VIII szkół podstawowych i szkół ponadpodstawowych w całym kraju uczą się zdalnie. Tryb ten będzie obowiązywał przez dwa tygodnie. W przedszkolach i klasach I-III szkół podstawowych nadal są zajęcia stacjonarnie.

Minister rodziny i polityki społecznej była pytana we wtorek w "Poranku Siódma-Dziewiąta", czy jeśli w klasach I-III szkół podstawowych i przedszkolach zostanie wprowadzone zdalne nauczanie, to rodzice będą mogą liczyć na dodatkowe wsparcie w postaci zasiłku.

"Jeżeli zostanie podjęta taka decyzja (...) to wtedy zostanie przywrócony zasiłek opiekuńczy" – odpowiedziała Maląg. "Teraz na zasadach ogólnych można skorzystać z zasiłku opiekuńczego, ale jeżeli sytuacja będzie zmieniała się, będą nowe obostrzenia wprowadzane, wtedy również poinformujemy, że będzie możliwość wprowadzenia i wprowadzimy taki dodatkowy zasiłek" – zapewniła minister.

Obecnie rodzice mogą korzystać z zasiłku opiekuńczego przyznawanego zgodnie z przepisami ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. W razie nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola, a także w przypadku choroby niani – zasiłek ten przysługuje ubezpieczonemu rodzicowi dziecka do lat 8 przez 60 dni w roku (na wszystkie dzieci). Zasiłek opiekuńczy w wymiarze 60 dni w roku przysługuje również w razie choroby dziecka do ukończenia 14 lat.

W marcu, w związku z epidemią COVID-19, rząd umożliwił korzystanie z dodatkowego zasiłku opiekuńczego rodzicom, którzy musieli zaopiekować się dzieckiem, gdy zajęcia w szkołach, przedszkolach i w żłobkach były zawieszone. Początkowo był ona przyznany na 14 dni, potem rząd przedłużał czas jego obowiązywania, ostatnio do 20 września.

]]

Dodatkowe świadczenie postojowe dla branży gastronomicznej i fitness? Posłowie PiS złożyli projekt nowelizacji ustawy

Dodatkowe świadczenie postojowe dla branż gastronomicznej, fitness, targowej, estradowej, filmowej, rozrywkowej i rekreacyjnej, fotograficznej i fizjoterapeutycznej zakłada złożony w poniedziałek w nocy projekt nowelizacji ustawy o COVID-19 autorstwa posłów PiS.

<![CDATA[

Jak wskazują autorzy projektu, celem zmian jest udzielenie wsparcia przedsiębiorstwom działającym w branżach, które znalazły się w trudnej sytuacji w związku z nowymi zasadami bezpieczeństwa, czy też ponoszącym koszty związane z obostrzeniami sanitarnymi skutkującymi spadkiem frekwencji. Projekt wprowadza dalsze, szczególne rozwiązania mające na celu przeciwdziałanie negatywnym skutkom gospodarczym i utrzymanie miejsc pracy.

Projekt przewiduje określenie terminu końcowego, do którego mogą być składane wnioski o dofinansowanie wynagrodzeń pracowników. Zgodnie z propozycją, wnioski będą mogły być składane do czerwca 2021 r.

W projekcie ustawy proponuje się zmianę polegającą na wykreśleniu terminu na przekazanie przez ministra ds. turystyki środków na wypłatę dodatkowego świadczenia postojowego dla branży turystycznej oraz kosztów obsługi wypłat tych świadczeń. Jak wskazują projektodawcy, obecnie obowiązująca ustawa zapewnia finansowanie przedmiotowego świadczenia w 2020 r. Zaproponowana zmiana zapewnić ma finansowanie również w kolejnym roku.

Projekt zakłada wprowadzenie jednorazowego dodatkowego świadczenia postojowego dla osób, które prowadziły na dzień 30 września 2020 r. działalność w branżach gastronomicznej, fitness, targowej, estradowej, filmowej, rozrywkowej i rekreacyjnej, fotograficznej i fizjoterapeutycznej. Warunkiem do otrzymania takiego świadczenia jest uzyskanie w październiku albo listopadzie 2020 r. niższego co najmniej o 40 proc. przychodu z tej działalności, w stosunku do przychodu uzyskanego odpowiednio w październiku albo listopadzie w 2019 r.

Projekt zakłada, że jednorazowe dodatkowe świadczenie postojowe oraz koszty obsługi wypłaty tego świadczenia będą pokrywane z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Ponadto zakłada się, że koszty obsługi będą wynosiły 0,5 proc. kwoty przeznaczonej na wypłatę jednorazowego dodatkowego świadczenia postojowego.

Propozycja zawiera również delegację dla Rady Ministrów, która w drodze rozporządzenia będzie mogła przyznać ewentualną wypłatę kolejnych świadczeń za inne okresy rozliczeniowe, jeżeli będzie tego wymagała sytuacja, a jednocześnie będą na to pozwalały finanse.

Projekt nadaje też Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych uprawnienia do przeprowadzania kontroli zasadności wypłaty świadczeń postojowych.

Projekt zakłada, że w przypadku śmierci przedsiębiorcy, która nastąpi w okresie od dnia przyznania dofinansowania do upływu terminu, na które zostało ono przyznane, spadkobiercy beneficjenta nie będą zobowiązani do dokonania zwrotu otrzymanego dofinansowania.

Także jednorazowe pożyczki na pokrycie bieżących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej przez mikroprzedsiębiorcę nie będą musiały być spłacone w wypadku śmierci przedsiębiorcy przed upływem 3 miesięcy od dnia udzielenia pożyczki.

Celem projektowanych przepisów jest zapewnienie przedłużenia finansowania dotychczasowych instrumentów finansowych oraz kosztów ich obsługi na kolejny okres, tj. od dnia 1 stycznia 2021 r. do dnia 30 czerwca 2021 r. Projekt wprowadza również obowiązek rozliczenia się przez samorządy powiatów z przekazanych środków w ciągu dwóch miesięcy od zakończenia okresu finansowania instrumentów, tj. do dnia 31 sierpnia 2021 r.

Projekt zakłada także wprowadzenie zmian polegających na zwolnieniu z obowiązku opłacania należnych składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne, na Fundusz Pracy, Fundusz Solidarnościowy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych lub Fundusz Emerytur Pomostowych, za okres od dnia 1 listopada 2020 r. do dnia 30 listopada 2020 r.

Zwolnienie z obowiązku opłacania tych świadczeń wymaga spełnienia następujących warunków: 1) prowadzenie na dzień 30 września 2020 r. działalności w branżach gastronomicznej, fitness, targowej, estradowej, filmowej, rozrywkowej i rekreacyjnej, fotograficznej i fizjoterapeutycznej; 2) zgłoszenie do 30 czerwca podmiotu jako płatnika składek; 3) wykazanie, że przychód w rozumieniu przepisów podatkowych uzyskany w listopadzie 2020 r. był niższy co najmniej o 40 proc. w stosunku do przychodu uzyskanego w listopadzie 2019 r.

Zgodnie z projektowanym przepisem osoby uprawnione do skorzystania ze zwolnienia z tytułu składek za okres od dnia 1 listopada 2020 r. do dnia 30 listopada 2020 r. będą miały czas na złożenie wniosku wraz z oświadczeniami do ZUS nie później niż do dnia 31 stycznia 2021 r. Płatnicy składek, którzy skorzystają ze zwolnienia, będą zobowiązani do złożenia deklaracji rozliczeniowej lub imiennego raportu miesięcznego za listopad do dnia 31 grudnia 2020 r., chyba że są zwolnieni z obowiązku jej składania.

Propozycja zawiera również delegację dla Rady Ministrów, która w drodze rozporządzenia będzie mogła wydłużyć okres zwolnienia z tytułu nieopłaconych składek, jeżeli będzie tego wymagała sytuacja a jednocześnie będą na to pozwalały finanse budżetu państwa.

Projekt zakłada ponadto zawieszenie poboru opłaty targowej w roku 2021. Projekt przewiduje dla gmin rekompensatę, ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID19, dochodów utraconych z tytułu braku opłaty targowej w 2021 r. Ze względu na fakt, że w niektórych gminach dochody z tytułu opłaty targowej nie są wysokie, projekt przewiduje zwrot dochodów w przypadku, gdy przekraczały one w danej gminie 10 tys. zł. Za punkt odniesienia przyjmuje się rok 2019.

]]

Więcej osób skorzysta ze zwolnienia z podatku od spadków i darowizn

We wtorek wchodzi w życie nowelizacja ustawy o podatku od spadków i darowizn. Rozszerza ona krąg uprawnionych do zwolnienia z podatku od spadków i darowizn m.in. o wychowanków rodzin zastępczych.

<![CDATA[

Zgodnie z nowelizacją do zwolnienia z podatku od spadków i darowizn będą mieć prawo m.in. wychowankowie rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka. W myśl nowych przepisów, dziedziczenie lub darowizna będzie zwolniona od podatku także w przypadku osób, które przebywają lub przebywały w rodzinie zastępczej lub w rodzinnym domu dziecka.

Nowe rozwiązania obejmują rodziny zastępcze, rodzinne domy dziecka, placówki opiekuńczo-wychowawcze i inne formy opieki sprawowanej przez osoby spokrewnione i niespokrewnione, definiowane w ustawie o pieczy zastępczej.

Nowela przewiduje, że za zstępnych rozumie się także osoby, które przebywają lub przebywały w rodzinie zastępczej, w rodzinnym domu dziecka, w placówce opiekuńczo-wychowawczej lub w regionalnej placówce opiekuńczo-terapeutycznej, a za wstępnych także odpowiednio osoby tworzące rodzinę zastępczą, prowadzące rodzinny dom dziecka lub pracujące z dziećmi w placówce opiekuńczo-wychowawczej lub w regionalnej placówce opiekuńczo-terapeutycznej.

Autorzy przepisów argumentowali, że dzieci w zastępczej opiece rodzinnej czy rodzinnym domu dziecka wychowywane są w większości przypadków przez całe swoje dzieciństwo, w wielu przypadkach uważają swoich opiekunów za prawdziwych rodziców i odwrotnie - opiekunowie uważają je za własne już do końca życia.

Nowelizację opublikowano w Dzienniku Ustaw 12 października, a - zgodnie z nowelą - zmiany wchodzą w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia. 

]]

Załatwienie sprawy podczas wizyty w urzędzie będzie możliwe po jej wcześniejszym umówieniu

W poniedziałek w pięciu województwach rusza nowa usługa KAS dla podatników – możliwość umówienia, np. przez internet, wizyty w urzędzie skarbowym. W listopadzie obejmie ona cały kraj – poinformowała PAP rzeczniczka prasowa Krajowej Administracji Skarbowej Anita Wielanek.

<![CDATA[

Zgodnie z komunikatem przekazanym przez rzeczniczkę KAS, załatwienie sprawy podczas bezpośredniej wizyty w urzędzie będzie możliwe po jej wcześniejszym umówieniu. Od 26 października br. nowy model obsługi podatników zostanie uruchomiony w 5 województwach, a od 16 listopada obejmie cały kraj. Według KAS możliwość umówienia wizyty w urzędzie zwiększy bezpieczeństwo podatników i komfort przy załatwianiu spraw.

"Elektroniczna usługa, która umożliwi podatnikom umówienie wizyty w urzędzie skarbowym, to ważny krok w programie +Klient w centrum uwagi KAS+. Dzięki usłudze zwiększymy komfort załatwiania spraw w urzędzie przy zapewnieniu wytycznych dotyczących bezpieczeństwa, co jest szczególnie ważne w obecnej sytuacji" – mówi, cytowana w informacji, szefowa KAS Magdalena Rzeczkowska.

Nowy model obsługi uruchomiono pilotażowo latem tego roku w urzędach skarbowych w województwach podlaskim i wielkopolskim. Od poniedziałku dołączą do nich kolejne: dolnośląskie, lubuskie, opolskie, śląskie i warmińsko-mazurskie. W województwach tych podatnicy już mają dostęp do formularza online, za pomocą którego mogą umówić wizytę na terminy od 9 listopada włącznie.

Jak wyjaśniono, wcześniejsze załatwienie sprawy (tzn. przed 9 listopada) będzie możliwe po skontaktowaniu się ze swoim urzędem. Docelowo usługa obejmie urzędy skarbowe również w pozostałych województwach i będą mogli z niej korzystać klienci KAS w całej Polsce.

Wizytę można umówić: przez internet korzystając z elektronicznego formularza dostępnego na stronie podatki.gov.pl lub swojego urzędu skarbowego; telefonicznie – numery telefonów znajdują się na stronie internetowej urzędu skarbowego; w urzędzie – podczas osobistej wizyty w punkcie „Umawianie wizyt", który znajduje się blisko wejścia.

"Ankieta przeprowadzona wśród podatników z województwa podlaskiego, w którym przeprowadzono pilotaż usługi pokazała, że 77 proc. ankietowanych uznało, że wcześniejsza rezerwacja wizyty poprawia sprawność załatwienia sprawy i zwiększa bezpieczeństwo. 72 proc. stwierdziło też, że elektroniczny formularz jest zrozumiały i czytelny" - poinformowała KAS.

Administracja skarbowa zachęca do dalszego korzystania z dotychczasowych zdalnych form załatwiania spraw w urzędach skarbowych. Wskazano, że oprócz infolinii Krajowej Informacji Skarbowej i możliwości załatwienia swoich spraw podatkowych przez strony podatki.gov.pl i biznes.gov.pl, dostępne są też specjalne numery telefonów w urzędach skarbowych. Można je znaleźć na stronach internetowych urzędów w zakładce "Kontakt".

KAS apeluje, by ze względu na sytuację epidemiczną do urzędu umawiać się tylko, jeśli jest to niezbędne, a wizytę zarezerwować przez internet lub telefonicznie. Dzięki temu unikniemy niepotrzebnego czekania w kolejce i zadbamy o bezpieczeństwo swoje i innych.

]]

Nowelizacje uzdrowią RDS?

Kolejny kryzys dialogu społecznego wynika z niechlujnej legislacji. Rząd może szybko go zakończyć, zmieniając przepisy, ale pytanie, czy to zrobi, skoro spór mu się opłaca.

<![CDATA[

Permanentny personalno-legisacyjny kryzys – tak można opisać sytuację, w jakiej od roku funkcjonuje Rada Dialogu Społecznego. Najnowszą odsłoną tego klinczu jest rezygnacja przedstawicieli Solidarności z członkostwa w RDS z powodu bezprawnego – zdaniem związkowców – powoływania nowych członków z ramienia rządu. Wcześniej rada przeżywała spór m.in. o lustrację (w związku z wyborem na jej przewodniczącego Andrzeja Malinowskiego, prezydenta Pracodawców RP, który był tajnym współpracownikiem służb PRL, co potwierdził Instytut Pamięci Narodowej).

Rząd mógłby przeciąć ten nieustający kryzys, gdyby przyjął odpowiednie nowelizacje ustawy o RDS (lustracja) oraz jednej z tzw. tarcz antykryzysowych (w zakresie odwoływania i powoływania członków rady). Tyle że spory w RDS są mu na rękę, bo skłóceni partnerzy społeczni nie są w stanie wywierać skonsolidowanej presji na rząd, choćby w kwestii zmian legislacyjnych w okresie epidemii.

Odejście, ale…

Powodem rezygnacji członków Solidarności jest art. 85 nowelizacji ustawy covidowej (Dz.U. z 2020 r. poz. 568 ze zm.). Zgodnie z nim w okresie epidemii prawo do odwoływania członków rady ma premier. Jednocześnie wyłączono stosowanie art. 27 ust. 1 ustawy o RDS (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 2232 ze zm.), który przewiduje, że to prezydent RP powołuje i odwołuje takie osoby. Przeciwko zmianom, które weszły w życie 31 marca 2020 r., ostro protestowali partnerzy społeczni. Ostatecznie prezydent RP skierował ten przepis do Trybunału Konstytucyjnego.

Teraz, gdy rząd musiał wymienić swoich przedstawicieli w RDS w związku z rekonstrukcją i wybrać przewodniczącego rady na roczną, rotacyjną kadencję, Solidarność przypomniała o tej regulacji. Uznała, że skoro wyłączony jest art. 27 ust. 1, to prezydent RP nie może powołać nowych członków. Ale rząd i prezydent nie ustąpili. 21 października do RDS powołani zostali m.in. Jarosław Gowin (przejmuje funkcję przewodniczącego rady), Przemysław Czarnek, Andrzej Niedzielski.

W rezultacie przedstawiciele Solidarności złożyli rezygnację z członkostwa w RDS. – Nie będziemy firmować fasady Rady Dialogu, w której pierwsze skrzypce gra rząd – tłumaczył Piotr Duda, szef związku.

Podkreślił, że niedopuszczalne jest, aby premier miał możliwość odwoływania członka rady, „dlatego że ma taki kaprys”. – Domagamy się jak najszybszego procedowania przed TK skargi złożonej przez prezydenta Andrzeja Dudę lub nowelizacji przepisów. Kompletnie nie rozumiemy, skąd pomysł, żeby zdemontować RDS – dodał przewodniczący Duda.

Co istotne, wspomniana decyzja działaczy nie oznacza, że związek nie będzie w ogóle obecny w radzie. Osoby te zrezygnowały z imiennego członkostwa, więc nie będą uczestniczyć np. w posiedzeniu plenarnym. Ale Solidarność jako organizacja wciąż należy do RDS i jej przedstawiciele mają uczestniczyć w pracach zespołów problemowych (np. ds. prawa pracy, ubezpieczeń społecznych, budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych).

Klincz, ale…

Na razie trudno przewidzieć, jak ta decyzja odbije się na dalszym funkcjonowaniu rady.

– Działamy dalej. Rezygnacja Solidarności nie oznacza, że RDS utraciła kworum. Nawet jeśli nie uda się np. przyjmować uchwał, to wystarczające jest zajęcie stanowiska przez rząd i partnerów społecznych. Najważniejsze jest to, czy w danej kwestii uda się porozumieć lub przynajmniej ustalić kierunki zmian – podkreśla Andrzej Radzikowski, przewodniczący OPZZ.

22 października – już bez udziału przedstawicieli największego związku – odbyło się prezydium i posiedzenie plenarne z udziałem m.in. Jarosława Gowina. – Dzięki nieobecności Solidarności udało nam się konstruktywnie porozmawiać np. o propozycji złagodzenia zakazu handlu w niedzielę. Bez dogmatycznego podejścia prezentowanego przez związek w tej sprawie – wskazuje Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan.

Pozytywnie ocenia on rolę RDS. – To dobre miejsce do prowadzenia rozmów, w szczególności na linii pracodawcy – związki zawodowe. Nie mamy ku temu lepszych okazji. Pod tym względem będę bronił rady, nawet jeśli nie zawsze dyskusje kończą się porozumieniem i zdarzają się ostre spory – dodaje.

Zmiana, ale...

Teoretycznie najprostszym rozwiązaniem sytuacji byłaby szybka zmiana wspomnianego art. 85 nowelizacji specustawy covidowej. – W ten sposób usuniętoby jakiekolwiek wątpliwości dotyczące powoływania i odwoływania członków rady – wskazuje Maciej Witucki.

Podobnie uważa Andrzej Radzikowski, ale wskazuje, że pojawia się wątpliwość, czy rząd to zrobi, skoro spory partnerów społecznych są mu na rękę. – Powinniśmy przestać zajmować się konfliktami poszczególnych organizacji i zająć się wreszcie merytorycznymi rozwiązaniami. To cel działania rady, w szczególności w trudnej sytuacji wywołanej pandemią – dodaje.

Przypomnijmy, że w samej radzie rozpoczęto już konsultacje w sprawie zmian w ustawie o RDS, m.in. w zakresie obowiązku lustracyjnego. Tego typu zmiana zakończyłaby też wcześniejszy spór związany z wyborem Andrzeja Malinowskiego na przewodniczącego RDS i zawieszenia – z tego powodu – uczestnictwa w prezydium przez Solidarność i Związek Przedsiębiorców i Pracodawców Ten spór wciąż się tli.

W ubiegłym tygodniu prezydent Pracodawców RP wezwał Piotra Dudę i Cezarego Kaźmierczaka (szefa ZPP) do oddania przysługujących im ryczałtów, skoro m.in. od marca 2020 r. nie uczestniczą w posiedzeniach. Druga strona wskazuje, że pieniądze przysługują za „pracę w RDS”, co jest szerszym pojęciem niż obecność na formalnych spotkaniach. Solidarność już odpowiedziała, że w takim razie należy sprawdzić uczestnictwo na posiedzeniach wszystkich członków RDS i rozliczyć pieniądze. Takie spory na pewno nie dodają radzie powagi.

]]

Powstanie chaos w rozliczaniu VAT od pośrednictwa

Po 16 latach funkcjonowania przepisu o transakcjach łańcuchowych Ministerstwo Finansów chce go właśnie usunąć. Twierdzi, że jest niepotrzebny, nadmiarowy

<![CDATA[

Eksperci nie kryją zaskoczenia.

– Przepis ten funkcjonuje w ustawie o VAT od 16 lat, znajdował się też we wcześniejszej ustawie i dotychczas nikomu nie przeszkadzał – zauważa Tomasz Michalik, doradca podatkowy i partner w MDDP.

Rafał Pogorzelski, doradca podatkowy i partner w ATNEO Doradztwo Cło Podatki Prawo, zwraca też uwagę na inne skutki.

– Zmiana może wprowadzić wiele zamieszania i niepewności, zwłaszcza że może skutkować dezaktualizacją znacznej części wydanych już interpretacji indywidualnych i orzecznictwa – mówi.

Propozycja wykreślenia w ustawie o VAT ustępu 8 z art. 7 znalazła się w projekcie nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług, zwanym potocznie slim VAT (od angielskich słów: simple, local and modern). Zasadniczo nowelizacja ma wejść w życie od 1 stycznia 2021 r. , ale na razie jest ciągle w konsultacjach.

Celem – jak wynika z potocznej nazwy – jest uproszczenie rozliczeń VAT.

Przepis, który ma zostać usunięty, brzmi: „w przypadku gdy kilka podmiotów dokonuje dostawy tego samego towaru w ten sposób, że pierwszy z nich wydaje ten towar bezpośrednio ostatniemu w kolejności nabywcy, uznaje się, że dostawy towarów dokonał każdy z podmiotów biorących udział w tych czynnościach”.

Łańcuch transakcji

Chodzi więc o sytuację, w której występują co najmniej trzy podmioty. Gdyby były dwa, nie byłoby problemu, ale pojawia się między nimi trzeci – pośrednik, który nie wchodzi w faktyczny kontakt z towarem. Jak zakwalifikować dokonaną przez niego czynność? Czy to również dostawa, czy może usługa?

Ma to kolosalny skutek, ponieważ dostawy towaru w ramach transakcji łańcuchowych są opodatkowane w zupełnie inny sposób, niż miałoby to miejsce w przypadku uznania, że świadczenie jednego z zaangażowanych podmiotów ma charakter usługi.

Jeżeli więc w transakcji uczestniczą trzy podmioty, a towar jest przekazywany bezpośrednio od pierwszego do ostatniego, to fiskus może zakwestionować fakturę wystawioną przez pośrednika. Może uznać, że nie dokonał on dostawy, tylko wyświadczył usługę.

Czym to grozi?

Fiskus uzna, że w takiej sytuacji faktura wystawiona przez pośrednika na dostawę towarów nie dokumentuje faktycznych zdarzeń i jest fakturą pustą. A to oznacza, że pośrednik musi zapłacić podatek należny, ale ten, kto otrzymał dokument, nie ma prawa do odliczenia podatku naliczonego. Prawa do takiego odliczenia nie ma także pośrednik.

Dziś pomocny w rozstrzygnięciu tego problemu jest właśnie art. 7 ust. 8 ustawy o VAT.

Będzie zamieszanie

– Zdarzało się, że fiskus kwestionował dostawy, twierdząc, że w łańcuchu transakcji pojawił się pośrednik, który nie wchodził w posiadanie towaru i nie miał z nim kontaktu. Stawał więc na stanowisku, że wystawione przez takiego pośrednika faktury były puste. Często nie pozostawało nic, jak powołać się właśnie na art. 7 ust. 8 – wyjaśnia Rafał Pogorzelski.

Jaki więc będzie skutek usunięcia tego przepisu? Zdaniem eksperta fiskus będzie mógł łatwiej twierdzić, że czynność pośrednika nie była dostawą, tylko usługą – co całkowicie zmienia podatkowe skutki danego schematu transakcyjnego.

Najlepiej obrazuje to historia sporu o opodatkowanie kart paliwowych.

– Gdybym miał doszukiwać się złej woli projektodawcy, to pomyślałbym, że to jest powód, dla którego ta zmiana została w ogóle zaproponowana – mówi Tomasz Michalik.

Karty paliwowe

Spór o karty paliwowe wynikał właśnie z tego, że przy sprzedaży paliwa pojawia się podmiot trzeci – pośrednik, tj. wystawca karty paliwowej, od którego kupujący otrzymuje faktury. W wyroku z 15 maja 2019 r. w sprawie Vega International Car Transport and Logistic (sygn. C-235/18) Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że wystawca karty paliwowej nie dokonuje dostawy paliwa, tylko świadczy usługę finansowania, a ta jest zwolniona z VAT. To oznaczało, że odbiorca faktur wystawionych przez wystawcę kart paliwowych nie ma prawa odliczyć podatku naliczonego.

Wyrok TSUE spowodował poważne obawy na polskim rynku kart paliwowych. Ostatecznie okazało się, że sytuacja rozpatrywana przez TSUE była specyficzna i odmienna od typowego stanu faktycznego. W efekcie polscy podatnicy korzystający z kart paliwowych nie tracą prawa do odliczenia podatku naliczonego.

Potwierdzają to interpretacje indywidualne dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, oparte m.in. właśnie na art. 7 ust. 8 ustawy o VAT. Dyrektor KIS nie kwestionuje tego, że mamy do czynienia z łańcuchem dostaw.

– Po zmianie przepisów dotychczas wydane interpretacje mogą stać się bezużyteczne. Nie wiadomo, jaka będzie wykładnia fiskusa w nowym stanie prawnym – podkreśla Rafał Pogorzelski.

Zbędny przepis

Co ciekawe, na ten sam wyrok TSUE w sprawie Vega International Car Transport and Logistic powołuje się także Ministerstwo Finansów w uzasadnieniu projektu. Przytacza też drugi istotny wyrok dotyczący opodatkowania transkacji łańcuchowych – z 6 lutego 2003 r. w sprawie Auto Lease Holland (sygn. C-185/01).

Resort tłumaczy jednak, że art. 7 ust. 8 trzeba usunąć, bo jest nadmiarowy, stanowi nadregulację względem przepisów prawa unijnego. „Nie posiada odpowiedniej podstawy w przepisach dyrektywy 2006/112/WE, co więcej, w warunkach rozliczeń krajowych zaburza logikę w podejściu do opodatkowania dostawy towarów” – czytamy w uzasadnieniu.

Przekonuje, że taka nadmiarowa regulacja może powodować w szczególnych sytuacjach wątpliwości interpretacyjne, jak powinny być kwalifikowane poszczególne transakcje.

Przykład? „Może dochodzić do sytuacji, że na skutek niewłaściwej interpretacji przepisu art. 7 ust. 8, dokonana przez podatnika transakcja traktowana jest jako dostawa towarów, gdy w rzeczywistości dostawa taka nie występuje – z uwagi na brak przeniesienia prawa do rozporządzania towarem jak właściciel – ze wszystkimi negatywnymi dla podatnika skutkami uznania takiej transakcji za dostawę towarów” – uzasadnia resort.

Dodaje, że zwykle taki błąd pociąga za sobą kolejne i powoduje niewłaściwe rozliczanie VAT w całym łańcuchu transakcji.

Jeśli więc art. 7 ust. 8 zostanie usunięty, to co w zamian?

Według MF wystarczy generalna zasada dotycząca opodatkowania dostawy towarów, uregulowana w art. 7 ust. 1 ustawy o VAT.

Uchylenie przepisu ma więc tylko charakter porządkujący – przekonuje resort.

Błędne myślenie

Zdaniem Tomasza Michalika propozycja likwidacji ust. 8 w art. 7 jest przykładem błędnego myślenia prawodawcy o relacji między przepisami krajowymi a dyrektywą. Wprawdzie – jak przyznaje ekspert – w dyrektywie nie ma przepisu dotyczącego transakcji łańcuchowych (został on wprowadzony dopiero w kontekście quick fix), ale jest w tym zakresie mocno rozbudowane orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE.

– Polski przepis w żaden sposób nie idzie wbrew orzeczeniom TSUE. Porządkuje natomiast kwestię transakcji co najmniej trzech podmiotów, w sytuacji gdy ten środkowy fizycznie nie otrzymuje towaru – podkreśla Tomasz Michalik.

Dodaje, że implementacja dyrektywy nie polega na przepisaniu jej do aktów krajowych. – W ustawie nie musi być tylko to, co jest wprost zapisane w dyrektywie – podkreśla ekspert. W przeciwnym razie – dodaje – nie byłoby art. 42 ustawy o VAT, który wskazuje, w jaki sposób można dowieźć, że towary zostały przetransportowane poza terytorium UE.

– Artykuł 7 ust. 8 ustawy o VAT nie jest sprzeczny z dyrektywą i nie ma żadnego powodu, aby go nagle usuwać – podsumowuje Tomasz Michalik. 

Łańcuch dostaw

Etap legislacyjny

Projekt nowelizacji ustawy o VAT oraz ustawy – Prawo bankowe (nr UD118) – w konsultacjach

]]

Uczniowie klas 4-8 przechodzą na nauczanie zdalne. Czy będzie zasiłek opiekuńczy?

Od poniedziałku 26 października uczniowie klas 4-8 w całym kraju przechodzą na nauczanie zdane. Czy rodzice będą mogli liczyć na wypłatę specjalnego zasiłku opiekuńczego?

<![CDATA[

Na to pytanie odpowiedział podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. - Zasiłki będą przyznawane tak samo jak wiosną, na takich zasadach gdy będą musiałby być stosowane - odpowiedział premier.

PRZYPOMINAMY KIEDY I KOMU PRZYSŁUGUJE ZASIŁEK

Komu przysługuje dodatkowy zasiłek opiekuńczy na czas opieki nad dzieckiem w związku z zamknięciem z powodu COVID-19 żłobka - klubu dziecięcego - przedszkola – szkoły?

Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługuje rodzicom lub opiekunom prawnym dzieci, którzy: opiekują się dzieckiem poniżej 8. roku życia, są objęci ubezpieczeniem chorobowym.

Czy okres dodatkowego zasiłku opiekuńczego wlicza się do limitu 60 dni?

Nie. Okresu wypłaty dodatkowego zasiłku opiekuńczego (14 dni) nie wlicza się do ogólnego limitu 60 dni, które przysługują na opiekę nad chorym dzieckiem do lat 14.

Ile lat mają dzieci objęte dodatkowym zasiłkiem opiekuńczym dla rodziców?

Dzieci poniżej 8. roku życia. Z zasiłku można korzystać nie dłużej niż do dnia poprzedzającego ósme urodziny dziecka. Przykład: Mama wystąpiła o zasiłek opiekuńczy od 16 marca 2020 r. w związku z zamknięciem szkoły. Jej córka urodziła się 22 marca 2012 r. Zasiłek opiekuńczy przysługuje jej od 16 do 21 marca 2020 r.

Jak uzyskać dodatkowy zasiłek opiekuńczy?

Wystarczy złożyć oświadczenie do swojego pracodawcy. Wzór oświadczenia można pobrać na stronie internetowej ZUS www.zus.pl Osoby prowadzące działalność pozarolniczą składają oświadczenie w ZUS.

Jak wypełnić w oświadczeniu okres sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem?

Możesz podać łączny okres opieki nad dzieckiem albo wyłączyć z tego okresu dni, w których nie byłeś zobowiązany pracować, np. sobotę i niedzielę lub dziecko miało zapewnioną opiekę.

Kogo powinienem poinformować pracownik o korzystaniu z zasiłku?

Pracownik powinien poinformować swojego pracodawcę, zleceniobiorca – swojego zleceniodawcę, a osoba prowadząca działalność pozarolniczą – bezpośrednio ZUS.

Kiedy powinienem poinformować o korzystaniu z zasiłku?

W dowolnym momencie, ale od tego uzależniona jest wypłata zasiłku. Bez oświadczenia nie jest możliwa wypłata. Można zgłosić się po wypłatę nawet wstecznie.

Jak liczyć 14 dni dodatkowego zasiłku opiekuńczego?

Zasiłek opiekuńczy jest wypłacany za każdy dzień sprawowania opieki. Jeśli oboje rodzice dziecka pracują, to o dodatkowy zasiłek opiekuńczy może wystąpić jedno z rodziców. Mogą też podzielić się opieką nad dzieckiem w ramach limitu 14 dni. Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługuje rodzicom łącznie przez 14 dni, niezależnie od liczby dzieci wymagających opieki.

Kto finansuje zasiłek?

Zasiłek opiekuńczy oraz dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługują z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Oznacza to, że zasiłki nie obciążają funduszu pracodawców. Nawet jeżeli pracodawca wypłaca zasiłek (w przypadku gdy jest do tego zobowiązany), wypłacone kwoty rozlicza z ZUS.

]]

Ubezpieczenie w KRUS nie przekreśla świadczenia pielęgnacyjnego

Przy udzielaniu świadczenia pielęgnacyjnego, nie można odrzucić oświadczenia o zaprzestaniu pracy w gospodarstwie rolnym tylko dlatego, że ktoś jest wciąż ubezpieczony w KRUS – wynika z wyroku WSA w Krakowie.

<![CDATA[

Wójt odmówił kobiecie przyznania świadczenia pielęgnacyjnego w związku ze sprawowaną opieką nad niepełnosprawnym ojcem. Wskazał, że Samorządowe Kolegium Odwoławcze dwoma decyzjami uchyliło jego wcześniejsze rozstrzygnięcie i przekazywało sprawę do ponownego rozpoznania. Organ wyjaśnił, że wciąż nie da się ustalić daty powstania niepełnosprawności i z tego powodu nie została spełniona przesłanka przyznania prawa do świadczenia wynikająca z art. 17 ust. 1b ustawy o świadczeniach rodzinnych

Córka ponownie złożyła sprawę do SKO. Podniosła, że stan zdrowia ojca pogarsza się i jest na tyle poważny, że nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Wyjaśniła, że zgodnie ze złożonym oświadczeniem nie wykonuje pracy w gospodarstwie rolnym, które obecnie wydzierżawiła. Zwróciła też uwagę, iż jej najbliższa rodzina nie jest w stanie pomóc w codziennej opiece nad ojcem.

SKO utrzymało w mocy decyzję wójta. Wyjaśniło, że kobieta zwróciła się o ustalenie prawa do świadczenia pielęgnacyjnego w związku ze sprawowaną opieką nad niepełnosprawnym ojcem, który jest osobą zaliczoną do l grupy inwalidów, zaś inwalidztwo powstało w wieku 52 lat. Do akt sprawy zostało dołączone orzeczenie Zespołu do Spraw Orzekania o Stopniu Niepełnosprawności zaliczające ojca do osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym na stałe ze stwierdzeniem, że ustalony stopień niepełnosprawności datuje się od 18 lutego 2020 r. Według Kolegium, w sprawie niestety nie da się ustalić od kiedy ono istnieje, zachodzą też inne wątpliwości.

Według SKO, kobieta złożyła oświadczenie, że nie prowadzi gospodarstwa rolnego oraz nie wykonuje w nim pracy a posiadane gospodarstwo zostało wydzierżawione. Jednak z zaświadczenia wystawionego przez KRUS wynika, iż podlega ona ubezpieczeniu społecznemu rolników w zakresie emerytalno-rentowym oraz wypadkowym, chorobowym i macierzyńskim jako rolnik. Dodatkowo organ ustalił, iż osobami zobowiązanymi do alimentacji w l stopniu względem niepełnosprawnego ojca oprócz córki jest jeszcze kilkoro rodzeństwa, wciąż aktywnych zawodowo.

W ostatecznym rozrachunku SKO uznało, że decyzja organu l instancji ostatecznie odpowiada prawu. W sprawie nie zostały spełnione wszystkie przesłanki wymagane do przyznania świadczenia pielęgnacyjnego.

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Sąd 6 października 2020 r. uchylił decyzję SKO. Nie podzielił stanowiska, że przeszkodą przyznania świadczenia pielęgnacyjnego jest fakt podlegania ubezpieczeniu społecznemu rolników w KRUS. Zdaniem WSA oświadczenie o nieprowadzeniu gospodarstwa rolnego nie unieważnia fakt podlegania ubezpieczeniu społecznemu rolników w KRUS, ponieważ nie oznacza ono samo przez się, że rolnik nie zaprzestał pracy w gospodarstwie rolnym.

WSA podkreślił, że samo posiadanie lub własność gospodarstwa nie mogą być kwalifikowane jako jego prowadzenie, jeżeli nie wiąże się z nimi wykonywanie określonej działalności rolniczej.

Wyrok WSA w Krakowie, sygn. III SA/Kr 751/20

]]