Jeden z naszych byłych pracowników domaga się od nas ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. Jak wynika z danych z systemu informatycznego, rzeczywiście podczas urlopów pracował (logował się do systemu i na skrzynkę pocz…

Jeden z naszych byłych pracowników domaga się od nas ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. Jak wynika z danych z systemu informatycznego, rzeczywiście podczas urlopów pracował (logował się do systemu i na skrzynkę pocztową, odpowiadał na e-maile klientów). Nikt mu tego nie nakazywał, robił to z własnej woli. Pracownik twierdzi jednak, że liczy się to, że faktycznie pracował, a nie to, że był formalnie na urlopie, skoro więc pracodawca korzystał z efektów jego pracy wykonywanej na urlopie (kontakty z klientami), to oznacza, że urlopu w istocie nie wykorzystał. Czy pracownik ma prawo do takiego ekwiwalentu?